W ostatnim czasie wielu właścicieli domów i mieszkań zaczyna sięgać po dorobek minionych dekad. Styl retro, nawiązujący do – skądinąd – słusznie minionej epoki PRL-u, powoli wraca na salony. W przestrzeni publicznej zaczynają się przewijać nazwiska takie jak Chierowski czy Lis, którzy byli czołowymi projektantami tamtej epoki. Okazuje się, że o ile łatwo dobrać umeblowanie do salonu w stylu retro, o tyle wątpliwości nastręczają firanki. W poniższym artykule podpowiadamy zatem, jak dobrać firanki do salonu w stylu retro.
1. Firany – dopełnienie salonu w stylu retro
2. Salon w stylu retro – firany i co jeszcze?
Firany – dopełnienie salonu w stylu retro
Jak dobrać firanki do salonu w stylu retro? Wystarczy sięgnąć pamięcią wstecz i przypomnieć sobie, jak wyglądały pokoje dzienne naszych rodziców lub dziadków. Firanki były obowiązkowym elementem wystroju i idealnym dopełnieniem salonu. Zazwyczaj były to dekoracyjne firanki, zawieszane w oknie w komplecie z zasłonami. Raczej nie spotykało się wówczas w oknach gładkich, muślinowych firanek. Urządzając więc salon w stylu retro, można sięgać po wykończone koronką firanki. Dobrym pomysłem będzie firanka, gęsto haftowana dekoracyjnymi ornamentami lub motywami roślinnymi. Tego typu firany idealnie ożywią wnętrze i dodadzą mu niepowtarzalnego charakteru. Będą się pięknie prezentować na tle okna w drewnianej, białej ramie. Jednakże sprawdzą się także w przypadku nowych okien.
Salon w stylu retro – firany i co jeszcze?
Jak już wspomnieliśmy – dekoracyjne firany idealnie dopełnią wnętrze i będą korespondować ze stylem retro. Poszczególne elementy umeblowania nie będą bowiem raczej zbyt krzykliwe. Na lokalnych portalach sprzedażowych znaleźć można istne perełki z okresu PRL. Najlepiej będzie zainwestować w segment, złożony z kilku szafek (w tym także przeszklonych), wykończony na wysoki połysk i stojący na nóżkach – to swego rodzaju symbol tamtej epoki. Do tego fotele, zaprojektowane właśnie przez wspomnianych wcześniej artystów – Chierowskiego lub Lisa. To znane wszystkim modele, które są dziś nie tylko designerskie, ale także wygodne i trwałe. Taki fotel po renowacji będzie stanowił ozdobę wnętrza, a jeżeli obijemy go kolorową tkaniną (np. żółtą lub czerwoną) to może być mocnym punktem całej aranżacji. Dopełnieniem wnętrza będą dekoracje i oczywiście rośliny doniczkowe. Na myśl przychodzi od razu paprotka, która była ulubionym kwiatem naszych mam i babć, zdobiąc niejeden salon w latach 60. czy 70. minionego stulecia. Dobrze dobrane firany będą elementem, spinającym wystrój w harmonijną całość.